Zielona mandarynka – czy to zwiastun wiosny?
Zielona mandarynka to zapach pierwszego trymestru mojej drugiej ciąży. Jeden z niewielu olejków, który pomógł mi przetrwać mdłości i totalny brak sił. Dziś, gdy jest mi niedobrze, to też po nią sięgam, choć zdecydowanie wolę w tej materii uniwersalny ZenGest. Możną ją wąchać, smarować i także przyjmować wewnętrznie w kapsułce czy w szklance wody, zawsze z kroplą oleju czy odrobiną miodu.
Mimo że obiektywnie zapach jest piękny, to w moich wspomnieniach kojarzy się jednak z trudem i dyskomfortem, dlatego rzadko po nią sięgam. Ale powoli oswajam, by móc częściej cieszyć się jej dobrodziejstwami.W swoim aromacie jest lekko kwaskowa, choć miejscowo słodkawa, wyraźna, świeża.
Green Mandarin w dyfuzorze.
Fajnie Green Mandarin komponuje się Citrus Bliss – po tyle samo kropelek do dyfuzora, po 2 lub 3 i czuje się szczęście w powietrzu. Natomiast połączenie z Clary Sage i Wintergreen (tych po jednej, a mandarynki 2 krople) to aromat witalności, ożywienia, takiej mocy sprawczej. Spróbuj, można eksperymentować na wiele sposobów. Zielona mandarynka podnosi nam nastrój, ale w takim spokojnym wydaniu. Bliżej jej tu to delikatnej uspokajającej dzikiej pomarańczy niż energetyzującej cytryny.
Jak wykorzystać zieloną mandarynkę na codzień?
Mdłości, to już wiesz i na szczęście nie są na codzień. Ale ma też przyjemniejsza zastosowania. W temacie układu pokarmowego, to jeden z olejków rekomendowanych przy GERD (choroba refleksowa przełyku). W encyklopedii Modern Essentials, powołując się na literaturę rekomenduje się przyjmowanie przy GERD, zielonej mandarynki wewnętrznie. W kapsułce z dobrej jakości olejem lub też z wodą: kropla na szklankę.
W „The Essential Life” znalazłam informację, że warto przyjmować mandarynkę w kapsułce, połączona z cynamonem lub trawą cytrynową, gdy mamy wahania poziomu cukru a także, gdy nasz metabolizm zdecydowanie spowolnił. Tu też polecam zapoznać się z suplementem – enzymami: Terrazyme. Napiszę o nich więcej niebawem! Zielona mandarynka może też wesprzeć krążenie płynów w naszym organizmie, szczególnie zastoje limfatyczne i zatrzymywanie wody. W tej sytuacji warto ją połączyć z czarnym pieprzem!
Jak większość cytrusów działa tonująco na skórę. Razem z grejpfrutem warto dodawać ją do peelingu i suchego szczotkowania, aby rozprawiać się naturalnie z cellulitem. A z Neroli może tworzyć piękne perfumy! Ja bym dodała jeszcze odrobinę różowego pieprzu!
A w kuchni…?
To ulubienica wszelkich koktajli i samotnie. Tak naprawdę dobrze komponuje się ze słodkimi, kwaśnymi owocami, ale też w napojach warzywnych ze szpinakiem czy selerem naciowym. Gdy robię gęsty sok czy koktajl, to zwykle na szklankę daję 2 krople, a nie ja z wodą tylko jedną. Kiedy jeszcze zielonej mandarynki nie było w sprzedaży w Europie, zachwycałam się jogurtami z dodatkiem olejku grejpfrutowego. Wraz z nastaniem Green Mandarin, grejpfrut został zdetronizowany. Spróbujcie:
Mam jeszcze jeden przepis dla Was. Czekoladowe batoniki! Czego potrzebujemy?
- 500 gramów czekolady
- 5 kropli olejku eterycznego z zielonej mandarynki
- 2 szklanki mieszanki orzechów, owoców suszonych i nasion (migdały, orzechy włoskie, orzechy nerkowca i nasiona lnu, żurawina, rodzynki)
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, aż będzie całkowicie płynna, dodajemy olejek z zielonej mandarynki i dokładnie mieszamy. Następnie wsypujemy mieszankę orzechowo-owocową i mieszamy, aż składniki się połączą. Wylewamy na blachę do pieczenia wyłożoną papierem do pieczenia i wstawiamy do lodówki do zastygnięcia. Po około 1-1,5 godziny wyjmujemy, łamiemy na kawałki i gotowe!
Zielona mandarynka a emocje.
Wiesz już, że każdy zapach pobudza w nas jakieś wspomnienia, wprawia nas w określone stany emocjonalne, pomaga się wygrzebać w trudnych chwilach. Natura nieźle to wymyśliła, prawda? Sprawdźmy, co niesie za sobą aromat zielonej mandarynki.
Sięgam po moją ulubioną książkę „Essential Emotions” i opis tego olejku to „Czysty Potencjał”. Co to znaczy?
To dokonały eliksir, który pomaga wrócić nam do dziecięcej, radości, prostoty, spontaniczności. Wspiera w tym, aby pamiętać o tych ekscytujących, budujących momentach w życiu i na nowo cieszyć się tą lekkością. W dorosłym życiu często czujemy się ograniczeni, jesteśmy w pułapce naszych własnych przekonań. A green mandaryn ma nam przypomnieć, że cały czas mamy dostęp do naszego czystego, nieskażonego potencjału, mocy i nieograniczonych możliwości. Zachęca, abyśmy doświadczali radości w podróży, jaką jest życie.
Kiedy czujesz się przytłoczona swoimi emocjami, strachem, porażkami, milionem wątpliwości i brakiem wiary w siebiem mandarynka skłania, abyśmy się cofnęli do czasów, gdy nie nieśliśmy tego bagażu. To czas, aby ponownie połączyć się ze swoim wewnętrznym dzieckiem, którego serce wciąż w nas bije, a jest otwarte i nieustraszone. To czas, aby przyjąć, że strach jest tymczasowy, a tych, którzy odważą się marzyć, czekają nieograniczone możliwości.
Green Mandarin woła do nas, że cud i nadziej są pokarmem dla duszy i dodają jej obfitości do pełnego życia.
Jak stosować w pracy z emocjami? Możemy jak zawsze wąchać z butelki, dyfuzować lub rozetrzeć kroplę w dłoniach i głęboko, uważnie oddychać. Natomiast na skórę aplikujemy w okolicach pępka, serca lub nadgarstków.
Odnajdujesz tu siebie?
Z zieloną mandarynka warto działać, gdy pracujemy ze swoimi emocjami, szczególnie z wewnętrznym dzieckiem, ale także, gdy potrzebujemy wsparcia z powodu stanów depresyjnych, braku chęci do czegokolwiek, spadku energii i uważności.
Jeśli jeszcze nie odnalazłaś swojej olejkowej przewodniczki, a treści, które tu czytasz rezonują z Tobą, serdecznie zapraszam do kontaktu i… działamy!
Znajdziesz mnie także na Facebooku i Instagramie!
Może Cię także zainteresować: