Arise. Pierwsza z niezwykłej trójki.

Arise jest jedną z trzech mieszankę z Yoga Collection. Ale uwierzcie, można praktywkować i ćwiczyć wszystko, co nam sprawie przyjemność, bo używanie tego olejku nie ogranicza się tylko do jogi. Wręcz przeciwnie!
We wspomnianej kolekcji mamy 3 mieszanki: Arise, Align i Anchor. Każda inna, totalnie inna. Dziś o „pomarańczowo-złotej”, bo idealnie nadaje się by wnieść trochę słońca do tego jakże wietrznego i pochmurnego dnia. W sezonie jesienno-zimowym, to dobry wybór, by się pobudzić i rozweselić. Bo przecież nie miętą, jest i tak wystarczajaco zimno!
A o pozostałych mieszankach – w kolejnych wpisach!

Myślę, że nie bez powodu doTERRA przypomina nam o tej mieszance w styczniu, u progu Nowego Roku. Z tej okazji, przyjmijcie także ode mnie, płynące z serca życzenia wszelkiego dobra! Na każdy dzień!
Skład mieszanki jest dość intrygujący
Arise jest właśnie taką dobrą mieszanką. Noworoczną, pełną optymizmu i entuzjazmu. Wiary we własne możliwości. Gdy zerkniemy co jest w środku, wcale nie dziwi nas jej podnoszące nastrój działanie.
- olejek ze skórki cytryny (Citrus limon),
- olejek ze skórki grejpfruta (Citrus paradisi),
- olejek z jodły syberyjskiej (Abies sibirica),
- wyciąg z kwiatów wończy pachnącej (Osmanthus fragrans),
- olejek z liści melisy (Melissa officinalis).
A to wszystko łączy frakcjonowany olej kokosowy.
Cytrusy oraz melisa ze swoją intensywnością stanowią tą radosną bazą. Pięknie wyczuwalne, rozpromieniające. One sprawiają, że się chce. Przeganiają przygnębienie czy łagodzą lęki przed wyzwaniami które, czasem ze zbytnim rozmachem, sobie fundujemy. Jednak dla mnie kluczem jest tu Osmanthus. Jest on słodki. I choć nie jestem fanką właśnie takich miodowych aromatów, on w połączeniu niemalże z każdym olejkiem, sprawia, że to jest właśnie to. Ten pyłek szczęścia. I na koniec nuta jodły syberyjskiej. Orzeźwiająca nuta. To synonim głębokiego wdechu, rozproszenia blokad i pewnego stania na własnych nogach i wiary we własne możliwości.
Wzrastaj!
Poczuj radość i odwagę, gdy stawiasz sobie kolejne cele. Ta orzeźwiająca i rozjaśniająca umysł mieszanka olejków eterycznych sprawdzi się idealnie jako inspiracja do wielkich marzeń i pracy. Dzięki niej odzyskasz wiarę we własne siły i w pełni zrealizujesz swój potencjał. Mieszankę dōTERRA Arise stosuj zawsze wtedy, gdy stawiasz przed sobą wyzwanie, aby osiągnąć więcej.
To opis ze strony doTERRA. Nic dodać, nic ująć. No dobra, trochę dodam. Bo opis z „Essential Motion” jest taki w punkt, że aż szkoda go przemilczeć. Bo jest o tym, by wzrastać i się spełniać. Aby spotkać się ze sobą, ze swoim życiem. I przestać wierzyć w nijakość, a uwierzyć w swój potencjał. I go w pełni zrealizować!
Ta mieszanka rozszerza nasz postrzeganie i pomaga zdać sobie sprawę z tego, że jesteśmy w stanie uczynić o wiele więcej, niż wydawało nam się możliwe do tej pory. Zachęca do pełnej akceptacji ii integralności umysłu, ciała i ducha. Do poczucia pełni.
Gdy czuję w sobie potrzebę pobudzenia, puszczenia kontroli i połączenia się ze sobą, rozcieram kroplę w dłoniach i głęboko oddycham. Zawsze mam ciarki na plecach. Zawsze. Jakkolwiek to brzmi, mam wtedy poczucie niezniszczalności: wzmocnione ciało i odważne serce.

To skuteczna mieszanka „na drogę”. czy jak prowadzisz auto, czy jak siedzisz (znudzona) w pociągu czy samolocie. Wskrzesza w nas dodatkowe moce, aby przetrwać, skupić się bądź wykreować coś przyjemnego. To zapach z cyklu – jak ja bardzo już nie mam siły na… na zabawę z dziećmi, na dokończenie pracy, na ogarnięcie domu, na kolejne to i tamto. Nie, nie sprawi, że nagle wszystko zrobi się samo, ale uwierz, poczujesz więcej energii i wizja końca danego wyzwania stanie się nagle bardzo kusząca. I po prostu zrobisz to co masz do zrobienia, albo świadomie odpuścisz, bez poczucia winy, bo przyjdą Ci do głowy lepsze pomysły na wykorzystanie czasu.
Jak stosować?
Mieszanki Arise używamy na 2 sposoby:
- aromatycznie, czyli w dyfuzorze, na pasywnej biżuterii czy wąchają z buteleczki, bądź z dłoni, gdy rozetrzemy na nich kroplę, oraz
- miejscowo, aplikując na wybrane miejsca na skórze.
Włącz dyfuzor lub wlej kropelkę na naturalne kamienie (porowate) czy szyszki, aby wzmocnić jasność umysłu podczas pracy. Przy okazji też zyska na tym odwaga. Aby mieć ten aromat ze sobą, możesz też kropelkę nalać na swoją biżuterię z lawy wulkanicznej czy z filcu. Przyda się podczas spotkań, podczas których liczysz na swoją kreatywność, entuzjazm, sprawczość. Na to „dam radę! nawet bardziej!”.
Dobrze jest także wetrzeć 1-2 krople w wybranym miejscu na ciele. Mogą to być nadgarstki, skronie czy przestrzeń za uszami. Albo serce. Tam, gdzie Cię woła. Z powodzeniem zastąpi też niejedne perfumy! Przy wszelkich ćwiczeniach rozciągających, koncentrujących, wyciszających możesz także wmasować w kark czy stopy.
I koniecznie wypróbuj jej do masażu! Nawet jeśli to będzie totalna, domowa amatorszczyzna. Nie szkodzi, olejki wykonają połowę roboty. W tym celu pamiętaj, by dodać mieszankę do oleju bazowego czy swojego ulubionego balsamu, którym z lubością się masujesz. Bądź jesteś masowana_y. 3-5 kropli na 10 ml nośnika naprawdę wystarczy.
I tu jako ciekawostkę dodam, że taki masaż – szczególnie aplikację wzdłuż kręgosłupa i na stopy warto też zastosować, gdy łapie nas typowa infekcja. Pamiętajmy, że cytrusy i melisa (w szczególności) są bardzo skutecznym remedium na to, by stanąć na nogi, gdy robimy się jacyś niewyraźni.
Advanced Oil Magic podaje, że masaż brzucha z tą mieszanką jest wspierający przy przejedzeniu. Przezornie polecam przed jedzeniem jednak MetaPWR, aby nie musieć testować.
Dobry nastrój.
Jestem pewna, że taki promień słońca, w oczekiwaniu na wiosnę, będzie kapitalnym wsparciem, by z lekkością podejmować wyzwania i realizować swoje cele i marzenia. Szczególnie dla tych z nas, co dostrzegają więcej odcieni szarości niż innych kolorów. I tych, co są w emocjonalnym zamrożeniu. Warto pozwolić się sobie rozpuścić.

Zrób to dla siebie, odkręć buteleczkę, gdy czujesz, że Twój nastrój jest jak huśtawka. Wiem, że to nie rozwiąże wszystkich problemów, ale może wskaże kierunek do zmiany? Może rozpali tę iskierkę nadziei i odwagi, że nie wszystko jeszcze pogrzebane.
Sama mam tak, że czasem wydaje mi się, że nie ma już wyjścia. Wtedy intuicyjnie sięgam po różne mieszanki i mój mózg zadziwiająco wychwytuje poszczególne związki chemiczne z olejków, coś wymiesza i zaczyna się dziać. Nie zawsze jest kolorowo i radośnie. Ale zawsze finalnie prowadzi to do poprawy. Dbaj o siebie! Jestem, jeśli mnie potrzebujesz!
Najlepszego dla NAS!
Kinga
To, czym się z Wami dzielę, to doświadczenia moje i moich klientek! A tworzymy naprawdę ogromną, kilkutysięczną społeczność! Sięgam też do literatury i różnych opracowań badań naukowych, by dać Wam najlepszą wiedzę, na jaką mnie stać! Korzystajcie! Tylko proszę, jeśli coś Wam dolega, nie diagnozujcie się sami! Korzystajcie z olejków jako wsparcia, bo mają moc, ale żeby wiedzieć których użyć, najpierw musimy wiedzieć na co mają nam pomóc! To też z własnego doświadczenia mówię!
Jeśli nie masz jeszcze olejków, albo kupujesz gdzieś w necie i nie wiesz co z nimi zrobić, to doskonale trafiłaś. Bo kupując w sklepie doTERRA (tu jest link do zakupów ID:4562202) masz nie tylko gwarantowaną zniżkę, ale przede wszystkim oparcie we mnie – możesz zawsze o wszystko zapytać, a ja postaram Ci się pomóc, by Twoje olejki nie stały na półce, bo tak, to one nie zadziałają! A w styczniu… do zakupów za 150pv (np. domowa apteczka) dodajesz dyfuzor bubble w PREZENCIE!