Czarny pieprz – dlaczego warto używać go zimą?
Czarny pieprz (Piper nigrum – black pepper) to jedna z najczęściej używanych przypraw w naszych domach. Używamy go intuicyjnie i wcale nie zastanawiamy się nad tym, co on takiego w sobie kryje. I jak dzięki jego stosowaniu możemy wesprzeć nasze zdrowie. Pierwotnie wywodzi się z Indii, gdzie był uprawiany właśnie dla tych małych ziarenek. Po ich wysuszeniu i fermentacji trafiają na nasze stoły dodając pikantnego smaku potrawom. Znajdziemy w nim witaminę C i K, ale także żelazo, potas czy mangan, jednak dziś chcemy przyjrzeć się zupełnie czemu innemu – olejkowi eterycznemu, który nadaje niezwykły aromat tym małym ziarenkom i ma wiele zdrowotnych zastosowań. Sprawdźmy to!
Czarny pieprz – właściwości olejku eterycznego
Ziele pieprzu wykazuje liczne właściwości, m.in. wspieranie procesów trawiennych, oczyszczanie organizmu. Jest też przeciwutleniaczem. Czy takie samo działanie znajdziemy w olejku eterycznym?
Owszem. Czarny pieprz, w zapachu ciepły, przyjemny, ale równocześnie ostry i pikantny jest olejkiem bardzo wszechstronnym, bo możemy wykorzystać go nie tylko gdy męczą nas różne dolegliwości, ale też profilaktycznie czy nawet do kosmetyków i… rzucania palenia!
Jednym z głównych zadań olejku Black Pepper jest wsparcie układu pokarmowego. Oznacza to, że gdy doskwierają nam niestrawności, żołądek i jelita płatają figle, to czas by sięgnąć po czarny pieprz. Jak go wówczas użyć? 1-2 krople rozcieńczamy w łyżeczce nośnika tłuszczowego (np. oliwa z oliwek, frakcjonowany olej kokosowy) i smarujemy brzuch. Drugim sposobem jest spożycie go wewnętrznie w kapsułce z oliwą (1-2 krople olejku) lub na łyżeczce oliwy z oliwek. Lubię go łaczyć z olejkiem z kopru włoskiego, w takich podbramkowych sytuacjach. A żeby zapobiegać sensacjom trawiennym warto też dodawać go do zup, sosów, marynat i innych potraw. 1 kropla w zupełności wystarczy na typową porcję.
Jednak układ pokarmowy to nie wszystko! Jak zajrzycie do magicznej książki „Advanced Oil Magic”, to wyczytacie, że olejek ten wykazuje silne właściwości przeciwbólowe, przeciwwirusowe i stymulujące układ odpornościowy. Oznacza to, że stosowanie go może wzmocnić naszą odporność, a także pomóc, gdy przytrafi się jakaś infekcja. Czyli gdy nas coś tak zwyczajnie „telepie”, to spożyjmy 2 krople olejku wewnętrznie i rozcieńczonym wymasujemy spody stóp. A aby oczyścić powietrze z różnych patogenów, dodajmy go do dyfuzora. Dobrze komponuje się z innymi olejkami ziołowymi, z cytrusami, które też wykazują właściwości oczyszczające i przeciwwirusowe oraz z olejkiem kadzidlanym! A propos cytrusów, to w czarnym pieprzu występuje też związek chemiczny znany właśnie z olejków cytrusowym: limonen, który odpowiada za ich właściwości oczyszczające. Jeśli jednak marzy nam się typowo zimowa mieszanka do dyfuzora, to połączmy czarny pieprz z olejkami Juniper Berry (jałowiec) i Wintergreen.
W kontekście wspierania odporności warto przypomnieć, że nie bez powodu olejek ten znalazł się w kapsułkach On Guard+, razu, z oregano i melisą! Jest moc!
Przyjmowanie czarnego pieprzu wewnętrznie ma też kolejną zaletę: dostarczamy w ten sposób do organizmu silnych antyoksydantów wzmacniamy toczący się non stop w nas proces likwidacji wolnych rodników. Jeśli chcecie wiedzieć też coś więcej o samym stresie oksydacyjnym, to zerknijcie na wpis o mieszance DDR Prime!
Na ratunek układowi krążenia!
Olejek pieprzowy stymuluje układ krążenia, poprawiając jego działanie. I zastosowanie jest tu banalne. Używamy go do masażu stóp. Czyli rozcieńczamy z tłuszczem (może to też być ulubiony krem) i aplikujemy an podeszwy stóp. Ale nie tak, że miziamy, porządnie wmasowujemy. Ta rozgrzewająca właściwość olejku jest niezastąpiona dla osób (takich jak ja), którym szczególnie zimą, niemiłosiernie marzną stopy. Mimo, że teraz zima jest jaka jest, to jest to cudowne antidotum na skostniałe palce. Jeśli przed wyjściem się zapomni wymasować, to po powrocie też można, efekt rozgrzewania jest wyczuwalny niezwykle szybko.
Podobną metodę możemy zastosować, gdy nadwyrężymy sobie stawy, szczególnie gdy dojdzie do zwichnięcia. Aplikujemy wtedy na dokuczające miejsce, masując z olejem nośnikowym.
Czarny pieprz jest bogaty w składniki chemiczne kariofilen i limonen. Ostatnie badania sugerują, że kariofilen może wspierać zdrowe funkcje osteoblastów – komórek odpowiedzialnych za utrzymanie struktury kości. Kolejny powód, by sięgać po niego częściej niż dotychczas.
Jak to jest z tym paleniem?
Jednym z ciekawszych zastosowań czarnego pieprzu jest wsparcie w procesie wychodzenia z uzależnienia tytoniowego. Nie miałam nigdy okazji (na szczęście) testować na sobie, ale są 3 najskuteczniejsze metody, by rzucić palenie z pomocą tego olejku.
- aplikujemy kilka razy dziennie na duże palce u stóp (z rozcieńczeniem oczywiście), aby wzmocnić proces poczucia potrzeby ograniczenia palenia
- moczymy wykałaczkę w olejku i podgryzamy ją w jamie ustnej
- po jednej kropli olejku z czarnego pieprzu i goździka rozcieńczamy w 5 kroplach oleju i aplikujemy pod język (po kropli tej mieszanki, 1-3 razy dziennie).
Jeśli będziecie mieli swoje doświadczenia w tym temacie, podzielcie się z nami proszę!
I na koniec emocje…
Emocje i olejki eteryczne to trudny temat, ale bez wątpienia bardzo ważny. Jakże często, czasem wręcz intuicyjnie sięgamy po wybrane olejki, bo wiemy, jak łagodząco czy mobilizująco wpływają na nas zapachy. Każdy olejek (wg Essential Emotion 8th edition) ma swoje jedno słowo, określenie klucz. Dla czarnego pieprzu jest to „Unmasking” czy demaskowanie. Brzmi intrygująco, prawda?
Aromaterapia pod kątem emocjonalnym to głębokim temat, często poruszający te struny, których poruszyć nie chcemy bądź się boimy. Jednak efekt finalny jest taki, że zauważamy wiele korzyści z takiego procesu. W czym nam może pomóc olejek z czarnego pieprzu? Otóż może nas wesprzeć w odkrywaniu tego, co szczelnie, świadomie lub nie zakrywamy. Być może są to wszelkie emocje i uczucia, bo od lat wtłaczano nam, abyśmy nie eksponowali na wierzch tego, co mamy w środku. Szczególnie, jeśli to są trudne, bolesne emocje. Uczono nas, że aby być kochanym, akceptowanym powinniśmy spełniać pewne niepisane standardy, czyli czasem być niewidzialni. I olejek z czarnego pieprzu zaprasza nas, abyśmy zagłębili się w nasze emocje, szczególnie te, których nie rozumiemy jak innych. Abyśmy je wynieśli na światło dzienne i nauczyli się z nimi żyć. Im bardziej są one zepchnięte, zakopane, odrzucone, tym bardziej warto się przyglądać.
Czarny pieprz ponownie rozpala też ogień duszy, podsycając motywację i wysoką energię oraz przyspieszając proces leczenia, samouzdrawiania. Daje nam siłę do przezwyciężania wyzwań i problemów, w których tkwimy, i zachęca do życia w zgodzie z Prawdziwym Ja.
I tego prawdziwego życia, nei tylko na Nowy Rok 2021, ale na każdy dzień życzę Wam z całego serca!
Informacje podane na podstawie Modern Essentials 12th edition & Advanced Magic Oils. Nie służą diagnozowaniu, leczeniu żadnych schorzeń, mają charakter poglądowy i edukacyjny.