Cedarwood – jak używać tego olejku?
Większość czystych olejków eterycznych możemy używać na trzy sposoby. Po prostu wąchać (czy z dyfuzora czy z dłoni czy z buteleczki), aplikować na skórę oraz przyjmować doustnie. Jak jest z olejkiem cedarwood, czyli jałowcem wirginijskim?
Otóż cedarwood (juniperus virginiana) jest tym olejkiem drzewnym, dla którego zastosowanie mają tylko dwie pierwsze formy aplikacji, czyli pamiętamy – nie łykamy w kapsułkach czy nie dodajemy do kawki, jak cynamonu czy dzikiej pomarańczy. Na szczęście lista właściwości i zastosowań czerwonego cedru jest tak długa, że sam zapach i stosowanie na skórę wystarczą, by odczuć moc jego działania.
Kilka słów o samym aromacie
Olejek cedarwood pozyskiwany jest metodą destylacji parowej z twardzieli drewna. Jak pachnie? Moje pierwsze skojarzenie, gdy odkręcam buteleczkę tego olejku to: pestki słonecznika. Naprawdę! Kilka osób podziela moje zapachowe doświadczenie, jednak większość twierdzi, że pachnie po prostu głębokim, ciepłym, trochę słodkawym drewnem. I pewnie tak też może być!
Aromat ten wyróżnia się dwoma szczególnymi właściwościami:
- uwielbiają go ludzie, bo wycisza i uspokaja;
- nie znoszą go insekty, bo uniemożliwia im polowania.
Nie ma się co dziwić – w końcu nie bez powodu drzewa te, wysokie nawet na 40 metrów, mogą przetrwać i 300 lat! Wszystkie szkodniki omijają je z daleka! I jednocześnie, dzięki własnym olejkom eterycznym, może samo się oczyszczać i uzdrawiać! Natura jest mądrzejsza niż nam się wydaje…
Skąd to się bierze? Gdy popatrzymy na chemię olejku, to w przewadze mamy tam takie związki jak tujaplicyny (izopropylocykloheptatrienolony – czy ktoś to przeczytał?) oraz cedrole. I już w latach ’30tych ubiegłego wieku zostały wyizolowane z olejków eterycznych występujących w drzewach z rodziny cyprysowatych. Związki te wykazują m.in. działanie antyseptyczne, przeciwgrzybicze, przeciwdrobnoustrojowe, przeciwwirusowe, przeciwutleniające, przeciwzapalne. Zatem nie zaskakuje nas żywotność tych drzew, prawda?
Jak zatem używać olejku na codzień?
Zajmijmy się najpierw naszym ciałem. Cedarwood jest łagodnym olejkiem, który można stosować także przy wrażliwej skórze. Pamiętajmy jednak o tym, aby przy aplikacji zewnętrznej stosować olej bazowy, np. kokosowy czy z migdałów lub inny swój sprawdzony i ulubiony. Czyli w praktyce: do olejku dodajemy tłuszcz i nanosimy dopiero na skórę.
To w jakich sytuacjach możemy go tak użyć?
- kąpiel – to będzie cudowny relaks na koniec długiego dnia. W miseczce (albo bezpośrednio w wannie), wymieszaj kilka łyżek soli epsom z odrobiną ulubionego oleju kosmetycznego i dodaj 3-5 kropli olejku eterycznego. Gotową miksturę zalej ciepłą wodą i wskakuj do wanny! Jako miłośniczka iglaków, każdą kombinację eteryczną do kąpieli wzbogacam 2-3 kroplami olejku z jodły syberyjskiej! Polecam spróbować i samodzielnie eksperymentować też z innymi olejkami, np. lawendą! I co nam robi taka kąpiel, poza tym, że odpręża? Olejek z czerwonego cedru korzystnie – łagodząco działa na naszą skórę. Dlatego też, możesz wykorzystać go w codziennej rutynie jaką jest:
- pielęgnacja cery! W tym celu dodaj 1-2 krople Cedarwood do swojego tonera do twarzy czy kremu nawilżającego. Związki zawarte w olejku działają oczyszczająco, ściągająco i mogą być pomocne, jeśli chcesz zmniejszyć wydzielanie łoju. W połączeniu z drzewem herbacianym można aplikować na skórę, by przemówić do wyprysków, że ich czas się kończy! Natomiast połączony z lawendą czy copaibą polecany jest do czystego, regularnego nakładania na łuszczące się obszary skóry. Z tymi trzema olejkami też możemy sobie pomóc, a myślę, że szczególnie dzieciom, gdy wracają z lasu cali podrapani, z różnymi rankami. Ściągające, antyseptyczne właściwości mogą pomóc szybszej w regeneracji skóry.
- pielęgnacja włosów! Nasze pierwsze doświadczenie z „drzewem cedrowym” to mieszanka jego z lawendą i olejem kokosowym (albo migdałowym) i bach an ciemienibszkę Ninka, jak była maluchem! Raz dwa i po problemie. Zrobiłam mieszaninę, wysmarowałam jej głowę, a później zmyłam. Sama dodaję Cedarwood do mojej mieszanki na włosy. Co by nie wypadały, nie przetłuszczały się, by łupież się nie pojawiał. Nacieram głowę 30 minut przed myciem (czasem 10 minut jak zapomnę) i później myję jak zwykle. Nie mogę narzekać na moje włosy, no nie mogę!
Problemem, który często występuje u kobiet, a jest pomijany milczeniem, bo niby trochę wstydliwy, a z drugiej strony „nie będę narzekać, przejdzie”, są różne dolegliwości ze strony układu moczowego. Plus szeroko rozumieją infekcje intymne. Uważam, że totalnie zasługujemy na to, by wieść zdrowe, fajne życie, więc jeśli możemy podeprzeć się naturą i szybciej rozprawić z jakimś tematem, to trzeba z tego skorzystać. Mój pęcherz nie robi mi psikusów, ale raz czy dwa dał o sobie przypomnieć. Bazując na doświadczeniach jednej z kobiet, która długi czas miała przewlekłe stany zapalne układu moczowego, wypróbowałam jej sposobu i przyznaję, że to był strzał w dziesiątkę! Oczywiście pamiętajmy, by przy powracających infekcjach zawsze skonsultować to ze specjalistą! Ale wracając do tego remedium… wiele wzmianek dotyczących historycznych zastosować cedarwood, podaje, że wspomniane wyżej tujaplicyny mogą działać moczopędnie! I rozwiązanie jest banalne: olejek cedarwood wmasowujemy w podbrzusze, aby wesprzeć wychodzenie z infekcji. Alternatywą może być olejek Juniper Berry, bo to jedna rodzina. Ja zawsze też dodaję trawę cytrynową i bazylię, bo często klucz jest w synergii!
Botaniczne perfumy? Czemu nie!
Olejek cedrowy ma ciepły, drzewny zapach, który pięknie utrzymuje się na skórze. Dlatego może być idealnym aromatem bazowym dla naszych własnych mieszanek zapachowych czy wody kolońskiej. Ręka do góry, kto już na odległość wyczuwa syntetyczne perfumki i od razu ucieka? Ja!
Z czym go połączyć?
Wyjątkowo dobrze komponuje się z olejkami kwiatowymi (róża, jaśmin, geranium) czy cytrusowymi (bergamotka, limonka, dzika pomarańcza( i oczywiście z iglakami: czy to jodła himalajska, czy syberyjska a może czarny świerk? wybierz to, co lubisz! Zrobienie takie zapachu jest proste? Możesz połączyć w buteleczce z ulubionym hydrolatem i się psikać lub stworzyć własny zapach zamknięty w buteleczce roll-on (z aplikatorem kulkowym), na bazie bezzapachowego oleju i musnąć się raz na jakiś czas za uszami czy po nadgarstkach. Osobiście kocham rollony i często robię dla siebie różne mieszanki.
Pasywny dyfuzor!
Bazując na tym świeżym, drzewnym aromacie możemy z powodzeniem stworzyć własny „odświeżacz” powietrza lub po prostu własny zapach do każdej przestrzeni. Można na bawełnianym płatku, kulce umieścić 2-3 krople olejku, włożyć do szafki z ręcznikami czy pościelą ale też do sportowej torby, którą zabieramy na zajęcia czy po prostu do szuflady czy z bielizną czy z papeterią… Tak, jakoś mnie poniosło z tą papeterią. Ale w sumie to czemu nie?
Na kulkach lawowych czy na bransoletkach czy w małej miseczce/ na podstawce także możemy umieścić kilka kropli i mieć zapach pola słoneczników. O przepraszam… wieloletnich, potężnych lasów z północy!
A teraz trochę o emocjach
Zanim jednak opowiem trochę o roli olejku cedrowego (a tak naprawdę jałowcowego) w pracy z emocjami, z samotnością, z poczuciem przynależności społecznej (tak, tak!), to kilka słów o wyciszeniu i relaksie!
Wiemy już, że Cedarwood do kąpieli to dobry patent na wieczorny relaks i wstęp do snu. W tym obszarze możemy także naturalnie włączyć go na noc w dyfuzorze w połączeniu z innymi olejkami (m.in. lawenda, iglaki, kadzidło) albo pokropić nim pościel. Mój ulubiony sposób wspierania swojego snu to są stopy. Co to znaczy? Że wszelkie olejki nasenne po prostu wmasowuję w stopy. Połączenie takiego amatorskiego masażu z aromaterapią daje naprawdę spektakularne wyniki! A jeśli macie dzieci, wypróbujcie na nich! Czasem zdarza mi się, że usypiając maluchy, samam pierwsza wpadnę w obieca Morfeusza!
Jeśli natomiast wieczorami macie swoje rytuały zamykające dzień, być może modlitwę czy medytację, to rozmasowanie kropli w dłoniach i kilka głębokich oddechów naprawdę przenosi w błogi stan wdzięczności.
No to już czas na emocjonalny aspekt!
Każdy olejek ma swój odpowiednik w świecie emocji i relacji. Cedarwood to olejek „community” czyli wspólnoty, społeczności, grupy. Jak to się dzieje? Alkohole takie jak właśnie cedrol, zawarte w tym olejku, sprawiają, że Cedarwood jest stabilizującym zapachem, który zabiera nas z poczucia osamotnienia, pustki, wykluczenia i przenosi mentalnie w miejsce, gdzie czujemy się połączeni z innymi. Wspiera gdy nie możemy, nie umiemy tworzyć więzi społecznych.
Bardzo dużo uczę się na sobie o olejkach w aspekcie emocjonalnym. Sprawdzam, badam, obserwuję reakcję swojego organizmu, umysłu, duszy. Gdy szukam rozwiązań, inspiracji często zaglądam do książki „Essential Emotions – your guide to proces, releaserskiej and live free„. Chciałabym Wam zacytować kilka zdań (w moim wolnym tłumaczeniu) właśnie o dzisiejszym olejku:
Cedarwood łączy ludzi, aby mogli doświadczyć siły i wartości społeczności. Osoby potrzebujące tego olejku mają trudności z tworzeniem więzi w grupach społecznych. Może to wynikać z nadmiernie rozwiniętego poczucia indywidualności. Zamiast pozwalać sobie na wsparcie rodziny, przyjaciół lub społeczności, żyją nadmierną samodzielnością.
Jeśli mówi to do Ciebie… może unikasz ludzi ze strachu przed opinią, oceną… A możesz brak Ci poczucia pewności siebie. To pamiętaj, że we wszelkich procesach terapeutycznych, aromaTERAPIA też jest doskonałym wsparciem. Wiem, bo doświadczyłam. Dlatego dzielę się dalej.
Dla mnie też taką nauką bycia z ludźmi jest właśnie współpraca z doTERRA, prowadzenie siebie i swojego zespołu do sukcesów, budowanie nowych relacji. A przy tym bardzo dobre zarobki, które pozwalają, by angażować się jeszcze bardziej, jeszcze pełniej, w zmienianie siebie i zmienianie świata na lepsze. Szukając swojego miejsca na ziemi, pamiętaj, że zawsze możesz wstąpić do nas i zobaczyć, czy to jest przestrzeń dla Ciebie. Chętnie się spotkam z każdą_ym z Was, jeśli tylko chcecie zobaczyć, jak od środka wygląda nasz olejkowy biznes. Tu dobre emocje sięgają zenitu! I doświadczamy, że „niemożliwe” istnieje tylko w słowniku. Odważ się i skontaktuj ze mną! Nie gryzę!
Emocje tu i teraz
A gdy czujesz niepokój, napięcie, poddenerwowanie -nazywaj jak chcesz, to nie czekaj i nie zwlekaj aż samo minie. Odkręć Cedarwood, weź głęboki oddech prost z buteleczki i krople nanieś na nadgarstki i rozmasuj. Drugą kroplę rozetrzyj w palca (u rąk!) i posmaruj skronie. Oddychaj. Oddech z konkretnymi zapachami ukrytymi w chemii roślin, odrobią tę lekcję.
I rób tak nie tylko gdy stresowe sytuacje są raz na jakiś czas. Gdy chodzisz pobudzona (albo Twoi bliscy), trudno Ci się skupić, jest Cię wszędzie pełno i jednocześnie masz frustrację, bo stoisz w miejscu, znów weź buteleczkę, odkręć i aplikuj.
Z czym Cedarwood dobrze pachnie?
Pytanie z serii trudnych, co nie? Bo jednej dobrze pachnie drzewo herbaciane a drugiej vetiver, a trzeciej kurkuma. Pół żartem – pół serio. Na szczęście olejki drzewne całkiem przyzwoicie komponują się z wieloma różnymi zapachami. Lubię go na wieczór, na wyciszenie połączyć z jodłą syberyjska lub czarnym świerkiem i kropelką pomarańczy lub bergamotki. Za to w dzień łagodzi intensywność mięty pieprzowej czy eukaliptusa. Poniżej znajdziecie kilka propozycji na mieszanki do dyfuzora, jednak… nie ograniczajcie się do tych przykładów. Prawdziwa radość jest w samodzielnym tworzeniu zapachów… choć czasem wychodzi z tego woń brudnych skarpet! I co najgorsze, szybko zapominamy co wtedy zmieszałyśmy! I jest ryzyko powtórki!
Jeśli masz na swoim życiowym koncie doświadczenia z Cedarwood, chętnie o nich poczytam! Nie wahaj się podzielić się nimi w komentarzu!
Wszystko, co możesz przeczytać na moim blogu ma charakter edukacyjny i inspiracyjny. Dzielę się tu doświadczeniami swoimi i sowich klientek, a także wiedzą, którą zdobywam przez zgłębianie fachowej literatury! Jeśli szukasz wsparcia na nurtujące Ciebie pytania – daj znać, mam nadzieję, że razem znajdziemy odpowiedź! A jeśli to co piszę jest dla Ciebie ciekawe, intersujące, śmiało podziel się z innymi i daj znać o czym jeszcze chciał(a)byś przeczytać!
Z wdzięcznością,
Kinga
PS: Pamiętaj, że w listopadzie 2023 Cedarwood wskakuje do Twojego koszyka zakupowego jako prezent, w ramach zamówienia lojalnościowego na 125pv do połowy miesiąca! Nie wiesz o czym mówię? Odezwij się, bo albo coś przegapiłam i nie wprowadziłam Cię w LRP (tak, każdy popełnia błędy i strzela gafy) albo… jeszcze nie masz olejków! Nadrobimy!